Proces pieczenia należy odpowiednio zaplanować. Dzień wcześniej natrzyj mięso wybranymi ziołami i przyprawami. W ten sposób uzyskasz bardziej intensywny smak i aromat. Pamiętaj, aby tak przygotowane mięsno zostawić na noc w lodówce.
Po wyjęciu mięsa z lodówki pozwól mu wrócić do temperatury pokojowej. To niezwykle ważne, ponieważ właśnie to sprawi, że mięso równomiernie się upiecze. Zapomnij o pieczeniu tuszy wyjętej prosto w lodówki.
Do pieczenia kawałka mięsa potrzebna jest też odpowiednia technika. Nie wystarczy włożyć go do piekarnika i czekać na efekt. Mamy dla Ciebie kilka trików. Możesz przez chwilę podsmażyć mięso na patelni, tak aby uzyskało lekko złoty kolor.
Jeśli jednak jego rozmiary na to nie pozwalają, przystąp od razu do pieczenia. Zacznij 200-250 stopni Celsjusza (piecz, aż mięso uzyska złotą skórkę), a następnie zmniejsz temperaturę do 160-180 stopni.
Po wyjęciu mięsa z piekarnika pora na ćwiczenie cierpliwości, ponieważ nie należy go od razu kroić. Poczekaj 15-30 minut, a przez ten czas przykryj mięso ręcznikiem lub folią. Pozwoli to na równomierne rozłożenie soków w całym kawałku.
Aby mięso zachowało stuprocentową soczystość i wyraźną miękkość, powinieneś kroić je według włókien. Przyjrzyj się kawałkowi, z pewnością zauważysz przebiegające po nim linie. To właśnie włókna.
Comments are closed.